Lekarz krótką chorobę rozwlekł w czasie czyli jak powstał kurs szybkiego pisania na klawiaturze
Pewnego razu podczas wizyty u lekarza zauważyłem, że cały personel medyczny, a w szczególności lekarze nie potrafią szybko pisać na klawiaturze. Wypisanie recepty, czy wprowadzenie prostej historii choroby do komputera zajmuje im bardzo dużo czasu i energii. Pomyślałem, że w XXI wieku, w którym komputer stanowi podstawowe narzędzie pracy w większości instytucji, to wstyd nie używać wszystkich dziesięciu placów do pisania. W tym właśnie momencie zdecydowałem, że spróbuję stworzyć produkt, który pomoże takim osobom... Tak właśnie powstał pomysł na internetowy kurs szybkiego pisania bezwzrokowego - bezwzrokowo.pl.
Twórcami kursu bezwzrokowego pisania na klawiaturze są:
Grzegorz Frątczak
Jestem pasjonatem efektywności osobistej. W przeszłości sam miałem z tym wiele problemów, które ostatecznie doprowadziły mnie do momentu, w którym podjąłem decyzję o tym, że chciałbym coś zmienić w swoim życiu, coś uporządkować, zrobić coś, co by sprawiło, że stanę się bardziej efektywny. Zacząłem czytać, uczyć się, szkolić. Wdrażałem różne nowe techniki, by sprawdzić, która sprawdza się najlepiej. Bazując na swoim doświadczeniu i drodze, którą przebyłem od tego czasu, chcę pomóc innym w osiągnięciu mistrzostwa w efektywności osobistej.
Przez prawie 5 lat pracowałem w LG Electronics, gdzie byłem odpowiedzialny za techniczne wdrożenie wszystkich telefonów komórkowych. W między czasie zaraziłem się ideą KAIZEN, TOC, efektywności osobistej, innowacji. Nie mogłem się zrealizować w firmie, więc założyłem własną. Tak powstał Grefekt – Efektywnie i Skutecznie, gdzie wdrażam to czym się pasjonuje.
Marcin Frątczak
Wszystko zaczęło się od pierwszego komputera „Commodore 64” już w szkole podstawowej. Na początku komputer był dla mnie sprzętem do grania, jak to w podstawówce:) Ale po krótkim czasie poczułem niedosyt i zacząłem... bawić się w tworzenie własnych prostych programów. Później kolejny komputer klasy PC, pasja gładko się rozwijała... Od pierwszych chwil, kiedy zacząłem „tworzyć”, miałem ogromną satysfakcje, że to, co robię - działa! Niesamowite, ale wystarczy napisać kilka linijek, a komputer robi to, co mu powiem.
Tworzeniem stron internetowych zajmuję się już od 2006. Co było pasją stało się pracą. Miło patrzeć na to, co się zrobiło, kiedy setki, tysiące i więcej ludzi z tego korzysta i jest zadowolona. Tworzenie nowych i potrzebnych rzeczy dla ludzi powoduje, że chce się to robić każdego dnia.
